środa, 16 marca 2011
Spotkanie z Edwardem Hulewiczem...
1978 rok …
Będąc studentem WSP w Gdańsku rozpoczął wspołpracę z kabaretem „Zak”. W roku 1963 wyjechał do Pragi gdzie śpiewal w klubach min „Alhambrze”.
W roku 1965 wraz z trębaczem Januszem Hojanem i innymi muzykami załozył w Poznaniu zespół „Tapany”, z którym występował 3 lata. W 1967 roku napisał swój pierwszy utwór (tekst i muzyka) „Siała baba mak” i na telewizyjnej Giełdzie Piosenki uzyskał I miejsce . W 1968 r. rozpoczął współpracę z zespołem „Heliosi”.
Z tego okresu ma kilka popularnych przebojów, wśród nich utwór „Obietnice” dzięki któremu przez wiele miesięcy utrzymywał się w czołówce Telewizyjnej Giełdy Piosenki.
Takie były poczatki i pierwsze sukcesy popularnego piosenkarza Edwarda Hulewicza. Zmieniał zespoły, występował w telewizji, nagrał dwie małe płyty, a także wiele piosenek dla radia, ale przede wszytstkim koncertował na estradzie. Były tych imprez setki, w tym wiele za granicą. Edrwad Hulewicz po okresie pracy w zespołach młodziezowych, sprawdził się z dużym powodzeniem jako piosenkarz samodzielny. Potrafi nie tylko spiewac, ale tańczyc, rozmawiac z publicznością, ba! Opracowac scenariusz programu estradowego typu show i wyreżyserowac go! Jest współtwórcą popularnego programu estradowego „Rózowe miasto”, z którym objechał cała Polskę, dając rekordową ilosc ponad 450 koncertów w ciągu roku. Na estradzie – sympatyczny, zawsze elegancki, doskonale opanował ruch sceniczny i technikę śpiewania do mikrofonu.
Interesuje mnie nie tylko piosenkarstwo, ale również reżyseria i pisanie scenariuszy. Oczywiście nie zrealizowałem „Różowego miasta„ sam. Szczególnie sympatycznie wspominam współpracę ze znakomitą aktorką – Lucyną Winnicką. Przygotowanie show zabrało mi około pół roku. Tego rodzaju program nie jest męczący, bo śpiewam piosenki zróżnicowane od rock and rola do protest songu. A będąc gospodarzem czuję się na pół prywatnie, jakbym podejmował swoich gości. Lubię to!
-W 1975 roku miał Pan udany recital telewizyjny. Dlaczego tak rzadko pokazuje się Pan na małym ekranie?
Nie otrzymuje propozycji! W planach na rok bieżący mam drugi recital telewizyjny. Wystąpię w popularnym programie rozrywkowym z cyklu „Gwiazdy i gwiazdki”, gdzie opowiem o sobie i zaśpiewam nowe piosenki.
-Ostanio nagrywał Pan w katowickim radiu?
Tak zakończyłem sesje nagraniową z Orkiestrą PR i TV w Katowicach pod dyrekcją Jerzego Miliana. Po raz pierwszy spróbowałem swoich możliwości w piosence jazzującej, jeden z takich własnie utwórów nosi tytuł „Oj, nie idzie to życie”.
-Jak określa Pan dzisiaj swój styl piosenkarski?
Rozpoczynałem od beatu, jako solista zespołu młodzieżowego. Z biegiem lat dojrzewałem artystycznie, pracowałem nad głosem. Powodzenie takich piosenek jak „Nie pytaj już, „Może to ty” w których prezentowałem pełne możliwości głosowe, przekonało mnie , ze idę we własciwym kierunku. Zacząłem wiec zamieniac piosenki typu „Dwa złote warkocze” na „List do matki” czy „Za zdrowie Pań”na protest song „Odwieczny znicz”. Mój pierwszy long play zawiera przedewszytskim przeboje. Na drugiej płycie długogrającej którą nagrywam jesięnią tego roku, nie ma popularnych przebojów. Jest po prostu dobra muzyka rozrywkowa. Moje artystyczne credo: śpiewac piosenki dla najszerszego odbiorcy, ale z uwzględnieniem nowoczesnych środków wyrazu.
-Co w najbliższych planach?
Wyjeżdzam do Białowieży na kurs samochodowy. Potem pragnę spędzic urlop na Ziemi Cieszyńskiej. W planach zawodowych – objazd po kraju z koncertami półrecitalowymi.
-A wiec nareszcie będziemy Pana oglądali w Polsce. Obdarzono Pana estykietą „piosenkarza eksportowego”, czy taka polityka „Pagratu” wobec Pana nie odbija się ujemnie na karierze w kraju?
Niestety ujemnie! Przyjmując wszystkie propozycje zagranicznych wojaży – zwiedziłem obce kraje, poznałem różną publicznośc i bywało, ze w Polsce byłem w ciągu roku zaledwie dwa miesiące. Zaznaczyło to się spadkiem zainteresowania moją osobą ze strony miłośników piosenki a także ze strony kompozytorów i autorów tekstów piosenek.
-Do zobaczenia wiec, tym razem w kraju!
Dziś Pan Edward jest dalej aktywny zawodowo, oprócz śpiewania zajmuje się wieloma innymi zajęciami, oto co sam napisał dla odwiedzających mojego bloga:
Bardzo intensywnie działam społecznie w Związku Artystów Scen Polskich, za co otrzymałem najbardziej prestiżowe odznaczenie Zasłużony Członek ZASP.
Od wielu lat jestem członkiem Zarządu Sekcji Estrady, jestem też Przewodniczącym dwóch Komisji:
1. Komisji ds. Opieki nad Grobami Zmarłych Artystów ZASP.
2. Komisji Jubileuszowej Sekcji Estrady.
Trochę param się pracą dziennikarską, współpracując z niektórymi czasopismami, pisząc dla nich artykuły o tematyce muzycznej i przeprowadzając wywiady z kolegami piosenkarzami.
W wolnych chwilach piszę książkę autobiograficzną. Mam już 400 stron i jak dobrze pójdzie, niedługo będę myślał o jej wydaniu.
Jestem artystą nieprzerwanie czynnym, cały czas koncertuję, nagrywam nowe utwory i płyty. Nie zasklepiając się w stylistyce czasów swojej największej popularności. Staram się iść z duchem czasu, śpiewać współczesny repertuar zgodnie z wymogami nowoczesnej wokalistyki. Najlepszym tego dowodem jest ostatni mój singiel, który ukazał się pod koniec zeszłego roku noszący tytuł: „Rozpal mnie”.
Na repertuar moich recitalu składają się największe moje przeboje (m.in. te z lat 60,70,80-tych), najnowsze utwory, współczesne pozycje, hity światowe. Widownię koncertów stanowią przedstawiciele kilku pokoleń. Spektakle cieszą się dużym powodzeniem, a każdy z widzów wychodzi z nich usatysfakcjonowany.
Moja strona internetowa: www.hulewicz.art.pl
Poza śpiewaniem od czasu do czasu zasiadam za sztalugi i maluję (dla poznania podstaw tej dziedziny sztuki zahaczyłem w swoich edukacyjnych peregrynacjach na kilka semestrów o Akademię Sztuk Pięknych). Od czasu do czasu chętnie wyjeżdżam z grupą zaprzyjaźnionych malarzy na plenery malarskie (ostatnio byłem na przełomie stycznia i lutego, a 25 marca ponownie wyjeżdżam na 10 dni do Kołobrzegu).
Swego czasu zafascynowany środowiskiem literackim połknąłem bakcyla poetyckiego i wydałem nawet dwa tomiki wierszy.
Jestem wrażliwy na punkcie dzieci sierocych. Współpracuję społecznie z kilkoma Domami Dziecka. Z tego powodu przerwałem swego czasu działalność muzyczną, żeby pójść i skończyć Studium Kształcenia Wychowawców Domu Dziecka. Obszernie na ten temat parę miesięcy temu pisała Polityka.
Edward Hulewicz.
Wybrana dyskografia:
EP. Muza N0631, 1971 rok
Strona A:
1. Nie pytaj
2. Za piekne słowa
Strona B:
1. Kochałbym Cię
2. Zielone łaki
LP „Rózowe miasto” Muza SX 1387, 1976 rok, CD PNCD 551 „Różowe miasto” 2001 r. yesterday/polskie nagrania
Strona A:
1. Dzięki tobie
2. Czekając na jesień
3. Ktoś mi zabrał ciebie
4. Nie sądź mnie
5. Wszystko na tej ziemi
6. Różowe miasto
Strona B:
1. Skąd ja Cie znam
2. Było w nas
3. Gdy będziesz dzisiaj wieczorem
4. Za zdrowie Pań
5. Odwieczny znicz
6. Marzenia na cztery ręce
LP „Edward Hulewicz”, Pronit SX 1772, 1979 rok CD “Edward Hulewicz” PNCD 573, 2001 rok, yesterday/polskie nagarnia
Strona A:
1. Serdeczne życzenia
2. A tu spokój wkrąg
3. Za to wszystko co przed nami
4. Wracam wciąż do Ciebie
5. Klucze szczęscia
6. Wysokie niebo
Strona B:
1. Ty potrafisz
2. Zgubiłem się po drodze
3. Oj, nie idzie to życie
4. Już kończy się noc
5. Zakwitnie młodą różą
6. Na Ciebie czeka cały świat
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz