sobota, 17 stycznia 2009

Lidia Stanisławska



Jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów w polskiej piosence. Niesłusznie zapominania, artystka niezwykle utalentowana, z cudnym „wibrato” w głosie.
Debiutowała jesienią 1973 roku podczas „Koszalińskiej giełdy piosenki” jako jedyna zabłysnęła tamże jako wokalistka, jako jedyna została zauważona. Jako jedyna nie bała się pokazać swojej indywidualności, zajęła pierwsze miejsce.
Wśród grona uczestników tamtego konkursu wyróżniała się przede wszystkim wspomnianym wcześniej „wibratem”, charakterem, mocnym choć surowym głosem , niezwykłą muzykalnością oraz ogromnym ładunkiem energii i ekspresji na scenie.



W 1974 roku wystąpiła na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu śpiewając w popołudniowym koncercie debiutantów „Mikrofon dla wszystkich” i zdobyła wyróżnienie. Dwa duże sukcesy jednak nie przyniosły jednak sławy, prestiżu ani też aplauzu ze strony publiczności.
Jednak jej koszaliński debiut pozwalał wierzyć ,że nie jest to jedna z wielu lokalnych „gwiazdek”. Następne lata nie należały do najlżejszych, ale ich wkład w późniejszy sukces Lidii Stanisławskiej był olbrzymi.
Jesienią 1974 roku wstąpiła do Szkółki piosenkarskiej ZAKAR - u prowadzonej w warszawskiej kawiarni „Bristol”. Jednocześnie rozpoczęła studia na wydziale piosenkarskim P.S.M. im. Fryderyka Chopina.
Lata 1975/1976 to współpraca i występy w kabarecie „Pod Egidą”. Rok 1976 przyniósł kolejne poważne wyróżnienie. Podczas Koncertu „Debiuty” na FPP w Opolu otrzymała wyróżnienie za piosenkę „Czułość”.



W tym samym roku na jesień odnotowywuje pierwszy sukces międzynarodowy – spośród 116 piosenkarzy biorących udział w konkursie Grand Prix de Paris wraz z siódemką kolegów z innych krajów przechodzi do finału. Finał zawdzięczała melodyjnej piosence pt. „Dzwon znad doliny” z muzyką Leszka Bogdanowicza. W Polsce piosenka szybko stała się przebojem i królowała na antenie radia.
W tym samym czasie podjęła współpracę z Radiowym Studiem Piosenki, gdzie dokonała serii pierwszych swych nagrań radiowych.
W 1978 roku, po raz kolejny wystąpiła na FPP w Opolu, gdzie zdobyła II nagrodę za interpretacje piosenki pt. ”Gram w kiepskiej sztuce”, miesiąc później wstąpiła na MFP w Sopocie w koncercie „Interwizja” gdzie zdobyła III. Zaśpiewała tam dwie piosenki „Gwiazda nad Tobą” oraz „”Oto” pierwsza kompozycji ( W.Żukowska - J.Emir) druga (W.Korcz - J.Pietrzaka). Utwory trudne, z pogranicza ballady poetyckiej, wymagające od piosenkarza wrażliwości, dynamiki, i dużych umiejętności warsztatowych.
Piosenka „Gwiazda nad Tobą” stała się przebojem 1978 roku.



/Opole 79/

Po Festiwalowym sukcesie, zapytana przez reporterów o swój repertuar i twórczość odpowiedziała tak: „ Chciałabym, żeby w tej sztuce, która zaczęłam uprawiać było cos szlachetnego. Wierzę że śpiewanie nie musi być mówieniem o niczym tyle że przy pomocy muzyki. Że może być sztuką. A tu teksty są niezwykle ważne.(-) Wydaję mi się, że tak jak są różne rodzaje aktorstwa, tak powinny istnieć różne wykonawstwa na Estradzie. Piosenki rytmiczne, dyskotekowe odwołują się do reakcji, powiedzmy sobie – atawistycznych. Piosenka literacka wywołuje nie tylko emocje odruchy, odwołuje się do sfery intelektualnej”
W 1979 roku Polskie Nagrania wydały pierwszy Longplay piosenkarki pt. „Gwiazda nad Tobą” który w całości składał się z nagrań radiowych nagranych na przestrzeni lat począwszy od debiutu. Płyta stanowi przegląd piosenek, artystyczną wizytówkę wokalistki. Płyta niezwykła, która pokazuje niespokojną osobowość wokalistki, pokazuje jak piosenkarka radzi sobie z różnymi gatunkami, technikami i nastrojami. Klimat płyty utrzymany jest w stylistyce charakterystycznej dla lat 70 – tych który zawdzięcza Leszkowi Bogdanowiczowi. Płyty słucha się jednym tchem, a głos wokalistki sprawia że każda piosenka staje się arcydziełem. Płyta Lidii Stanisławskiej należy do tych płyt które stanowią Historie Polskiej Muzyki Rozrywkowej.



Rok 1979 przyniósł wokalistce nagranie pierwszego recitalu dla „Studia 2”. Lata 80 przyniosły wokalistce kilka przebojów min. „Przeżyjemy jakoś tę zimę” (1981) – piosenka z muzyka Zbigniewa Hołdysa- przez lata zapomniana, „Zawsze możesz powrócić” (1986), „Zapomnij mnie” (1984) – z rep. Jerzego Rybińskiego, „Już nie ma dzikich plaż” (1998) piosenke z rep. Ireny Santor zaśpiewała w duecie z Krzysztofem Cugowskim liderem Budki Suflera.
Festiwalowe sukcesy odnosiła również w byłym NRD, Czechosłowacji, Bułgarii. Koncertowała także we Włoszech oraz ośrodkach polonijnych USA i Kanady.
W roku 1990 nawiązała współpracę z Bogdanem Lewandowskim i grupa muzyków rockowych . Przygotowała z nimi nowy repertuar i program estradowy „New image” oraz recital TV „milczenie nie śpi”.
W 2001 roku nagrała druga płytę długogrającą pt.” Inna twarz” do której napisała prawie wszystkie teksty a muzyke skomponował Bogdan Lewandowski. Na płycie znalazły się dwa starsze utwory „Kuglarskie sztuczki” z rep. Andrzeja I Elizy, oraz oryginalne nagranie z 1986 r. „Zawsze możesz powrócić”.
Chyba nie znam lepszej płyty nagranej po 2000 roku. Płyta pokazała zupełnie „inną” twarz pani Lidii, twarz dojrzałej wokalistki rockowej. Trudno mi opisać słowami nagrania z tej płyty, są one po prostu rewelacyjne. Rewelacyjne brzmienie instrumentów klawiszowych zawdzięczamy tu dzięki Bogdanowi Lewandowskiemu. Polecam płyta niesamowita. Właśnie z tej płyty zamieszczam piosenkę pt. „New image”. Swoje zdolności muzyczne zostały docenione przez twórców filmowych. Nagrała wokalizy do filmu „Wesela nie będzie” w reż. Waldemara Podgórskiego” oraz do „Pallce hotel”.
Należy nadmienić iż przez wiele lat występowała wspólnie z Hanna Bielicką. Napisała dwie książki które są zbiorem anegdot o środowisku artystycznym ( „Gwiazdy w anegdocie” cz I i II).
Obecnie występuje z piosenkami pełnymi humoru, a także z obszernym programem kabaretowym. Jak sama o sobie mówi „Nikt tak często nie popełnia błędów życiowych, jak ja”
I jak to w Polsce bywa, prawdziwe talenty są pomijane przez wydawnictwa płytowe. Choć jest ceniona, żadna firma fonograficzna nie wydala składanki jej nagrań z lat minionych. Jej nagrań można posłuchać na składankach „Piosenki Agnieszki Osieckiej” – Prawie miłość, „Piosenki Andrzeja Januszki” – Nieznany śpiewak, Napocząć miłość.


Lp. „Gwiazda nad Tobą” SX 1711, 1979 rok



Strona A
1. Gwiazda nad Tobą
2. Napocząć miłość
3. Na zawsze mój
4. Gram w kiepskiej sztuce
5. Dzwon z nad doliny
Strona B
1. Prawie miłość
2. Nieznany śpiewak
3. Kto jeszcze mnie zechce
4. Opowieść o róży
5. Jest takie szczęście
6. Z moich przeczuć

CD. „Inna twarz”, NFP 0010 Fonosfera



1. Już nie ma dzikich plaż
2. Gdy umrę odpocznę
3. Zadymiony blues
4. Ulatuj
5. Dzika i szalona
6. Niech żyje kino
7. Pół i pół
8. Ocean
9. New image
10. Kuglarskie sztuczki
11. Cwał
12. Zagubieni
13. Zawsze możesz powrócić.




Zdjęcie pierwsze pochodzie z pierwszej płyty Pani Lidii, drugie z czasopisma „Synkopa”, trzecie z czasopisma „Czas”.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

O jak dobrze że ktoś przypomniał tę zapomnianą piosenkarkę. Kojarzyłem nazwisko ale nagrań nie znałem. Dziękuję więc gospodarzowi bloga że podesłał mi nagrania z omawianego CD.

Świeta wokalistka, o bardzo ciekawym, mocnym głosie, udane melodyjne kompozycje, z rockowym pazurem Po przesłuchamiu płyty jest mi wstyd, że po pierwsze nie znałem wcześniej, po drugie że polska fonografia zapomniała o tej artystce, A wielka to szkoda bo tak mocnych głosów z charakterystycznym "dołem", nie ma wiele wśród polskich piosenkarek.

Piękna płyta, niesamowity duet Z Krzysztofem Cugowskim w utworze Juz nie ma dzikich plaż. Najbardziej spodobał mi się jednak utwór Kuglarskie sztuczki, wspaniale zaśpiewany, mądry tekst.

Płyt miód.


ps; O utworze Cwał wpsominałem? Nie? to obowiązkowo należy wspomniec, mocny rockowy numer.

Tylko dobre chwile pisze...

Głos naprawdę niezapomniany.

Pozdrawiam.

meloman32 pisze...

Na uwagę zasługuje też kapitalne wykonie piosenki o polskim tytule "Wiem" z repertuaru Marie Lafore. Mam to nagranie, ale nie wrzucam, bo tylko w mp3. Chyba, że ktoś by chciał... w co wątpię ;)
To rzeczywiście wyjątkowa postać. Udało mi się skompletować SX 1711 ale tylko znowu w nie lubianym tu mp3 ;)

marcin23-s pisze...

Tak melomanie dobrze że o tym wspomniales, Pani Lidia miala w swoim repertuarze kilka coverów nalezy dodac jeszcze boskie wykonanie "Rebeki".

Anonimowy pisze...

ów winyl jest nn moim blogu.